"Kilkaset lat temu, ludzie zostali praktycznie całkowicie wytępieni przez olbrzymów. Są oni zazwyczaj wielcy na kilka pięter, ich inteligencja jest bliska zeru, a na dokładkę pożerają ludzi i to nie w celach żywieniowych, a dla zabawy. Maleńki procent ludzkości przeżył barykadując się w mieście otoczonym ogromnym murem, wyższym od największych gigantów.
Przenieśmy się teraz do teraźniejszości, czasów, gdzie od 100 lat nie widziano już olbrzymów. Nastolatek Eren i jego przyrodnia siostra Mikasa są świadkami czegoś przerażającego – oglądają jak mury ich bezpiecznego schronienia zostają zniszczone przez potężnego giganta, który, mogliby przysiąc, pojawił się znikąd! Pomniejsze olbrzymy zalewają miasto, zaś dwójka dzieci patrzy jak ich matka zostaje pożarta żywcem na ich oczach. Wtedy właśnie Eren przysięga, że zabije każdego giganta jaki istnieje – zemści się za zło wyrządzone ludzkości!"
Od początku śledzimy losy trzech przyjaciół- Erena, Mikasy i Armina, którzy po upadku muru Maria postanowili dołączyć do Korpusu Zwiadowczego. Pewnie kojarzycie znany symbol pary skrzydeł wolności na tle kontur tarczy, hm? Pierwsze odcinki pokazują głównie ciężką przeszłość tej trójki, jak byli jeszcze małymi kurduplami, a później ciężkie obowiązujące treningi. Uczą się refleksu, uników i posługiwania się sprzętem do trójwymiarowego manewru. O czymś zapomniałam? Ach, no tak! Butla ze sprężonym gazem, linkami i "mieczami" służy do zabijania tytanów- paru, kilku... nastu metrowych "stworzeń" przypominających z wyglądu ludzi, bardzo często z szerokim uśmiechem na twarzy. Tutaj nie chodzi o to, że potrzebują pożywienia. Zabijają ludzi, bo sprawia im to najprawdopodobniej wielką przyjemność. W tych dwudziestu pięciu odcinkach dowiadujemy się wielu rzeczy o rodzinie Erena -głównego bohatera, postaciach drugoplanowych należących do sto czwartego Oddziału Kadetów, oraz informacji o tytanach i... Niestety nie mogę spoilerować, a tyle wspaniałych historii jest w tym anime!
Seria od samego początku wciąga i człowiek chce więcej i więcej odcinków... Po czym okazuje się, że nadszedł koniec i jakaś znacznie większa część mózgu krzyczy: "Nie! Tylko nie to!". Wszyscy bohaterowie począwszy od Erena, przez Annie, Sashę, Erwina, Hanji, Mikasę, Armina (i innych oczywiście), aż do Leviego są bardzo interesujący i każdy z nich ma swoją własną, inną historię. Jedyne pytanie, które chodzi mi po głowie po obejrzeniu anime to: dlaczego Levi i Mikasa, którzy nie są ze sobą spokrewnieni mają takie samo nazwisko? Rozumiem, że nazwiska się powtarzają, ale to taka wielka fatyga dla autora by jakieś wymyślić? ;) Jedni będą narzekać dniami i nocami na kreskę, a drudzy powiedzą, że im osobiście się podobała. Kogo obchodzi kreska? Skupmy się na innych rzeczach, jak na przykład soundtrakach, które perfekcyjnie pasują do klimatu lat osiemset parę i płynnej animacji, czy tłach. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tytuł należy do moich ulubionych, nie widziałam w nim jakichkolwiek niedociągnięć, które mogłyby obniżyć moją ocenę.
Wszystkim, którzy oczekują dużo akcji polecam Shingeki no Kyojin z moją oceną: 10/10.
MAL update:
Czas (dni): 24.43
Oglądane: 9 (Ame-iro Cocoa: Rainy Color e Youkoso! 1/- , Higurashi no Naku Koro ni Kai 9/24 , JK Meshi! 1/- , Kowabon 1/13 , Noragami Aragoto 2/- , Onsen Yousei Hakone-chan 1/13 , Shingeki! Kyojin Chuugakkou 1/12 , Sore ga Seiyuu! 5/13 , Yosuga no Sora: In Solitude, Where We Are Least Alone. 5/12 )
Zakończone: 145
Wstrzymane: 3
Porzucone: 1
Planowane: 20
Wszystkie pozycje: 178
zgadzam sie w pierdylion procentach, anime jak najbardziej udane, takze jedno z moich ulubionych i najlepszych na swiecie, szczerze powiedziawszy bardziej podoba mi sie pierwszy opening, do dzisiaj gdy go slucham przypominam sobie te wszystkie akcje i poszczegolne sceny z anime. czekam na kolejny sezon, ponoc ma wyjsc na poczatku roku 2016, z tego co wiem, jejku nie moge sie juz doczekac😭 post super, czekam na kolejne notki 😚😚😚
OdpowiedzUsuń